Strona główna

Kalendarzowe incognito

Trzy rodzaje

POEZJA NIE HEREZJA

Wiersze z tomiku "Kalendarzowe Incognito"

Dzień dobry

Nad mym oknem dobry dzień rozkwita.
Chwile stawia według kalendarza.
Z mgłą poranną aniołowie wstają
bronić marzeń mych codziennych.
Gdy marzenia o szczęściu
ziszczą się na jawie
wstawać bedę zawsze
albo zawsze
prawie...

Toast Noworoczny

Wypijmy za szczęście
tych co w nieszczęściu

Wypijmy za zdrowie
tych co w niezdrowiu

Wypijmy za światło
tych co w ciemnościach

Wypijmy za tych co na ziemi
i za tych co w niebie

A na wszelki wypadek
wypijmy też za siebie

Strzeżonego -
Pan Bóg strzeże!!!

ab ovo

spaliłam kalendarz zeszłorocznych
wspomnień
starocie wyrzuciłam na śmietnik

kupiłam fotel mocno stojacy
na ziemi
(stary za bardzo w obłokach bujał...)

zaczęłam wszystko ab ovo

w zeszłym roku skrzywiono
mój kręgosłup

...

zapuściłam korzenie
wierzb rosochatych
ich kruche
rozpuściłam włosy
a one rozpanoszyły się
na dobre

i szumią wciąż pod mym oknem

kruche wierzby
modre

gorące lato

znudzoną krowę
ze znudzonym wzrokiem
wklejono w pastwiska
żuławskich pejzaży

mleczna dama
z wdzięczności
bąki zbija
ogonem

Mała czarna tęsknota

Co mnie tu trzyma,
pytam siebie każdego poranka.
Smak pieczonej karkówki,
rodzinna fotografia,
czy rodowa, nadłuczona
- filiżanka -
czarnej pełna tęsknoty.

Co mnie jeszcze tu trzyma,
pytam siebie każdego poranka.
Ktokolwiek zna odpowiedź
jest proszony o kontakt.
Czeka nagroda.
Czarnej pełna tęsknoty
- filiżanka -.

Recenzja Małej czarnej tęsknoty

"Mała czarna tęsknota" jest piękna, czarująca i wzruszająca. Piękna ogólnie rzecz biorąc, w całości, czarująca pełną głębią klimatu, którym spowiła Pani swe pomysłowe metafory, wzruszająca zaś zawartym w tych plastycznych obrazach przekazem. Przy czym podoba mi się, że wypływająca z nich melancholia jest świetnie odmierzona, bo nieprzesadzona i nie rzuca się do gardła. Wręcz przeciwnie, wypowiedziana została jakby z lekkim przekąsem i delikatną tylko zadumą - choć temat jest nader smutny. Oto wyczucie pióra godne Poety. Brawo!
Mateusz Koprowski

Poetycki erotyk

pamięci polskich poetów
zeszłej nocy coś mi się śniło


Jezu ale było miło

las polana Staff
sznur gęsi białych
i chruśniak malinowy


dookoła


w trawie leżał
niedokończony erotyk
pan Konstanty w czajniku
zaparzył herbaty

Jezu ale było miło

ktoś mi szeptał do ucha
daj się zapatrzeć w ciebie


w dziecko i w kwiaty


nie mam dziecka
szeptałam wpół we śnie
no to weź mnie
weź mnie
weź mnie
już się o grzechy noce proszą
nagle się zbudziłam
leżałeś tuż obok
wzięłam cię w ramiona
zgrzeszyłam

Jezu ale było miło

Zimowe incognito

Płatki śniegu nade mną
orkiestra pod stopami
wokół krochmalone pola.
Nic wreszcie nie udaję
przed zimą tylko zmykam
incognito.

Wiersze z tomiku "Trzy Rodzaje"

Krzyk

Za oknem gwar.
Od ciężaru ludzkich zmartwień
szyny krzyczą.

Na chodnikach
dudnią czyjeś kroki.
Na ulicach zebry smutne
z zimna drżą.

Z klonu opadły już liście,
mi opadły ręce.

Inspiracja - M. Pawlikowska - Jasnorzewska

Żuławska depresja (II)

Jak mam wyjść z żuławskiej depresji,
gdy bezczelne białoczelne gęsi
zapuszczają nade mną żurawia?

Jak mam wyjść z żuławskiej depresji,
gdy wciąż żywa Martwa Wisła
staje przede mną okoniem?

I jak tu nie zbaranieć,
no jak?

Przeszłość

Złapałam kiedyś miłość
na gorącym uczynku.
Kłamała jak z nut.
Wszystko się we mnie zagotowało.

Dzisiaj gwiżdżę na to.

Miła

Wyskoczyłam stąd tylko na chwilę
bez parasola i niewygodnych szpilek.
Wyskoczyłam tylko na chwilę
w poszukiwaniu ulicy Miłej.

Czy ktoś z Państwa może mieszka na Miłej?

Nie?!

Tak mi przykro.

Opuszczę więc Państwa
tym razem na dłuższą chwilę.

Gdzie indziej jadę szukać
ulicy mojej Miłej.

Prawda

prawda rozłożona na czynnniki pierwsze
nazywana jest powszechnie
nagą prawdą

a ja tak nie lubię się rozbierać.

Wiersze z tomiku POEZJA NIE HEREZJA

Żuławy

gdyby życie było
tak proste jak Żuławy
nie miałabym
w sądzie
rozprawy...

Do mecenasa

Szanowny Panie mecenasie
piszę do Pana po czasie.
Siedem, czternaście, trzydzieści
minęło już dni...
A Pan wciąż poznaje prawo
moim widziane okiem
i tak
krok po kroku,
rok po roku...

Za cierpliwość dziękuje

M.andantka F.dzięczna

koMODA

markety promocją kuszą
a ja zakupy robię tylko
w sklepie z duszą

*

Na początku Bóg stworzył
niebo i ziemię.
Później mężczyznę.
Na końcu kobietę
Bóg stworzył
by mężczyzna
pod dobrą opieką
całe życie
gaworzył.

07 zgłoś się

szanowny panie poruczniku
jakież ja wiązałam niegdyś z panem plany
lepiej niech się pan mnie o to dzisiaj nie pyta
bo wstyd mi to sobie przytykać
ale ja byłam w panu do szaleństwa
zakochana

*

ierwszy mąż
wąż
drugi przypominał
żmiję
trzeci mąż
nie żyje

do trzech razy sztuka
następnego już gada nie szukam

Podatek (III)

Jakaś pani z okienka
w lokalnym urzędzie
podliczyła metraż mych dni
- Nie zapłaciła pani
podatku za nadmiar
wolnych chwil!

Zbudził się we mnie niepokój,
a już ponad dobrą godzinę
tak dobrze mi było.

Tak dobrze było...

Do polityka

Twój uśmiech
niezastąpiony.
Portale doniosły -
kupiony.

*

bezradna kobieta
nie powinna być radną
bezradny mężczyzna
niezaradnym radnym...

W urzędzie

zastałam
towarzystwo
wzajemnej
ado...racji
nikt z nich
jednakże
nie miał
racji...

*

mleka pół litra...
chleb powszedni
tak zakupy
robią biedni

Do hipokryty

Polityk patrząc w oczy kłamie,
nawet damie.

Inspiracja - racja

*

W urzędach wylałam wszystkie poty.
Efekt... Sama zabrałam się do roboty.

Inspiracja - własna NIESTETY...własna